Badania przesiewowe, przeprowadzone w grupach przedszkolnych, przynoszą alarmujące wyniki. Okazało się, iż rzesza dzieci przejawia zaburzenia nie tylko na poziomie rozwoju językowego, ale także poznawczego, emocjonalnego, fizycznego i społecznego. Warunki życia zmieniają się na lepsze, więc dlaczego naszym dzieciom coraz trudniej jest uczyć się języka?
Karmienie a rozwój mowy
Pierwszym cichym przeciwnikiem naszych pociech są przetarte do konsystencji przecieru warzywa i owoce. Zbyt długa obecność tego typu posiłków w diecie dziecka uniemożliwia naukę gryzienia i żucia, które są niezastąpionym ćwiczeniem aparatu artykulacyjnego! (wzmacniające mięśnie policzków, warg oraz gardła).
Długotrwały proces pionizacji języka (niezbędnej do wymowy głosek l, sz, ż, cz, dż, r) rozpoczyna się, gdy dziecko pewnie siedzi i powoli kształtuje połykanie typu dorosłego (które wymaga uniesienia czubka języka do wałka dziąsłowego). Wtedy też w diecie dziecka powinny pojawić się pokarmy z małymi, miękkimi kawałkami, jak np. drobny makaron, nieduże kostki dobrze ugotowanego jabłka, miękki ryż. Niemowlęta, które umieją gryźć i żuć, zwykle w kolejnych latach mówią wyraźniej niż dzieci karmione jedynie papkami. Dwunastomiesięczny maluch powinien już przeżuwać skórki od chleba, chrupać marchewkę czy surowe owoce. Należy pozwolić również, aby roczne dziecko próbowało pokarmów spożywanych przez dorosłych, w celu wyrobienia przyzwyczajenia do poznawania nowych smaków i zapachów. Warunkiem prawidłowego rozwoju dziecka jest zainteresowanie nowymi bodźcami w każdej ze sfer, a brak takiej stymulacji ze strony rodzica przyczynia się do wzmacniania lęków przed innością i obcością. Stąd też przedłużające się stosowanie w diecie gotowych, przetworzonych pokarmów, pozbawionych intensywności i wyrazistości, ogranicza dziecku dopływ bodźców smakowych, zapachowych i wzrokowych.
Przyjmowanie płynów i jedzenie z butelki (szczególnie w okresie, gdy maluch zaczyna powtarzać pierwsze wyrazy – 12 miesiąc życia) przyczyniać się mogą również do pojawienia wad wymowy. Dzieje się tak m. in. dlatego, że „język, przyciskając smoczek do podniebienia, modeluje wysoko wysklepione podniebienie gotyckie. Sposób karmienia zmienia wzorce czynnościowe mięśni odpowiedzialnych za prawidłową artykulację oraz modeluje pracę stawów skroniowo-żuchwowych. W konsekwencji ma to wpływ na cały obwodowy aparat mowy.”1 Przyjmowanie gęstych pokarmów z butelki wymusza ruch żuchwy do tył – utrwalając tyłożuchwie (wada, w której żuchwa jest nadmiernie cofnięta w stosunku do szczęki) oraz wciąganie policzków powodujące zwężanie szczęki. U dwunastomiesięcznego dziecka zanika odruch ssania, a przedłużanie jego funkcjonowania za pomocą smoczków i butelek niekorzystnie wpływa na rozwój mowy.
Podczas komponowania jadłospisu naszych dzieci należy zwrócić również uwagę na produkty wysoko przetworzone, zawierające duże ilości konserwantów, polepszaczy smaku i koloru. Związki chemiczne zawarte w przetwarzanej żywności często dezorientują układ odpornościowy dziecka, który pomyłkowo dopatruje się w nich zarazków – czyli chorobotwórczych bakterii, wirusów, pasożytów i ich toksyn. Skutkiem takich pomyłek są reakcje uczuleniowe, dokuczliwe objawy alergii oraz inne skutki uboczne:
- bóle głowy, pocenie się – wywołane przez glutaminian sodu (E621), znajdujący się głównie w chipsach, zupach w proszku, mieszankach przyprawowych.
- zaburzenia gastryczne – wywołane przez substancje chłodzące i słodzące sorbitol (E420) i ksylitol (E 967), dodawane do cukierków, gum i żelków.
- przybieranie na wadze, nudności, bóle głowy, zmęczenie, drażliwość i wiele innych – wywołane obecnością aspartamu (E 951), jest to sztuczny słodzik, znajdujący się m. in. w napojach gazowanych, gumach do żucia, smakowych wodach mineralnych, dropsach, drażetkach oraz mrożonych deserach.
- reakcje pseudo-alergiczne, wywołane przez substancję, która jest zabroniona w dietach małych dzieci – BHA butylohydroksyanizol (E320), a która obecna w gumach do żucia, frytkach, przekąskach, chipsach i wielu innych.2
W epoce mrożonek, mikrofalówek i fast foodów nie zapominajmy jak istotna dla rozwoju naszego dziecka jest jakość podawanych produktów oraz wybór odpowiedniej strategii karmienia.
Zdobywanie przestrzeni
Rozwój ruchowy dziecka jest sprzężony z jego rozwojem poznawczym, emocjonalnym i społecznym. Każdy z nas uczy się przez doświadczenie, dlatego też odkąd dziecko zaczyna się interesować wszystkim, co je otacza, należy dołożyć starań, aby dostarczyć mu jak najwięcej bodźców. Jednym słowem musi ono oglądać, słuchać i dotykać, a zbyt częste stosowanie krzesełek i siedzisk skutecznie to uniemożliwia. Maluchy, często przedwcześnie, sadzane są w tego typu siedziskach i przemieszczane przez dorosłych w różne miejsca domu. Tymczasem ważne jest, by na przełomie 8. i 9. miesiąca życia wzbudzać motywację do podejmowania samodzielnych prób raczkowania i pełzania. Dla większości maluchów jest to etap poprzedzający naukę chodzenia. Co więcej, ten sposób przemieszczenia się stanowi również świetny trening dla mózgu malucha. Wykonywanie ruchów naprzemiennych prowadzi do tworzenia się połączeń nerwowych między lewą i prawą półkulą mózgu. Te z kolei umożliwiają współpracę półkul, która warunkuje prawidłowy rozwój, a w przyszłości umiejętność poprawnego pisania, czytania, czy liczenia. Ponadto raczkujący maluch uczy się również orientacji w terenie, zaczyna prawidłowo oceniać odległość i ćwiczy zmysł równowagi. Dlatego, drogi rodzicu, pozwalaj bawić się swojemu dziecku na podłodze, zapewnij mu większą przestrzeń niż w łóżeczku czy kojcu. Jeżeli dziecko nie wykazuje inicjatywy, kładź go często na brzuszku i stymuluj do ruchu rozrzucając dookoła zabawki. Na pewno w końcu będzie chciał chwycić którąś z nich i podejmie działanie.
Rozwój cywilizacyjny w znacznym stopniu poprawił warunki i poziom życia, jednak zmiany te stawiają równocześnie szereg nowych wyzwań. Szeroki dostęp do różnorodnych rozwiązań pozwala niejednokrotnie zaoszczędzić czas i ograniczyć wysiłek, jednak świadomy rodzic, mając na uwadze prawidłowy rozwój własnego potomstwa, musi umieć je rozmyślnie selekcjonować. Podążając za sentencją Świadomy rodzic to zdrowe dziecko świadomie wspierajmy rozwój naszych pociech, czerpiąc przy tym równocześnie ogrom satysfakcji.
mgr Ewelina Gurgacz
logopeda PP-P w Brzozowie
1 I. Konopska, Standard postępowania logopedycznego w przypadku osób z wadą zgryzu, „Logopedia”, nr 37/2008.
2 www.poradnikzdrowie.pl